Bree: Różnice pomiędzy wersjami

Z Endore
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Znacznik: Wycofane
Znacznik: Ręczne wycofanie zmian
 
Linia 1: Linia 1:
===Historia===  
===Historia===  


<div style="text-align: justify;">Zbudowana na zachodnim wybrzeżu Haradu twierdza jeszcze w czasach Drugiej Ery kiedy to Numenorejczycy kolonizowali tamtejsze rejony, szczególnie umocniona w czasach gdy rosła potęga Saurona w Mordorze. To tam właśnie wojska Ar-Pharazona dopłynęły by stłamsić potęgę wojsk Mordoru co później jednak obróciło się na ich niekorzyść, lecz to już inna historia...
<div style="text-align: justify;">Miasto Bree rozwijało się powoli, lecz od niepamiętnych czasów. Niewiele wiadomo o jego przeszłości, pewnym jednak jest fakt, iż pierwszym budynkiem jaki powstał w tym miejscu była karczma Pod Rozbrykanym Kucykiem. Ze względu na skrzyżowanie istotnych traktów cieszyła się od zawsze sporą klientelą. Z czasem ludność zaczynała osiedlać się wokół tejże gospody i tak oto powstało z tego całkiem niemałe miasto.  
Później Umbar należał do Ludzi Króla, czyli późniejszych również Czarnych Numenorejczyków. Jako jedno z największych miast Haradu był przez trzecią erę pod silnym jego wpływem. Wraz z buntem Castamira Samozwańca stał się siedzibą tak zwanych Korsarzy z Umbaru, a jego port został bazą wypadową dla wielu flotylli, które na celu miały złupienie wybrzeży Gondoru. Władza w nim zawsze była niejasna, jednak niewątpliwie stale była pod wpływem potężnych rodów, których część pamiętała jeszcze jego założenie.
 
Z czasem zaczęli się tam osiedlać zarówno ludzie jak i hobbici, skupieni głównie wokół rolnictwa i swoich rzemiosł, ale również zaczęły powstawać pierwsze zgromadzenia kupców z Eriadoru, na budynku, którego zbudowano w końcu bank. Tymczasowe warsztaty kołodziejskie dla tych, których wozy doznały usterki z czasem zamieniły się w solidne, wszechstronne warsztaty, z których korzystała również spora część tubylców. Sprzedawane na miejscu skóry i tkaniny zaczęto tam również obrabiać i wymieniać na gotowy towar, a niewielka palisada zaczęła się rozszerzać, aż zastąpił ją kamienny mur. Jedynie budynek biblioteki pozostał dla ludzi tajemniczy, nie wiadomo właściwie do czego wcześniej służył ani z czyjej inicjatywy go postawiono.


===Aktualnie===  
===Aktualnie===  


Dzisiaj Umbar rządzony jest przez króla Ar Azrubela, seniora jednego z najstarszych rodów, w krwi którego zachowała się jeszcze szlachetność Numenoru. Władca ten jednak bardzo chimeryczny i podatny na wpływy, ze względu na trudną sytuację w mieście wynikającą z konfliktów klasowych pomiędzy korsarzami, haradrimami, a arystokracją, w obawie o swoją pozycję poprosił o pomoc siły ze wschodu. Trzy lata temu aby zgładzić bunt haradrimów, chcących uwolnić się od ogromnych wymogów daniny, próbował zebrać wszelkie arystokratyczne rody, a także wynająć do tego bandy korsarzy. Niestety ze względu na braki w skarbcu wynikające z odcięcia od danin, a także wiele rodów numenorejskich czekających tylko na upadek władcy, nie otrzymał wystarczającej pomocy. Ta sytuacja doprowadziła do desperacji, a w takich momentach władcy dokonują trudnych i rzadko dobrych wyborów. Mordor wysłał swoje wojska aby zgładziły buntowników. Król w ferworze krwi rozprawił się również ze zdrajcami wewnątrz miasta, nie wszystkimi oczywiście bowiem wciąż pozostał ślepy na większość intryg. Niemniej jednak, po tych wydarzeniach korsarze poczuli w końcu swego rodzaju respekt do swojego władcy, a być może sama obecność Sił Ciemności wzbudziła w nich poczucie ponurej służalczości. Dumni i szlachetni, a bardziej narcystyczni i makiaweliczni arystokraci z Numenorejskich rodów postanowili wycofać się z polityki czekając na lepszą okazję, część z nich w obawie jednak co umysł szaleńca zarządzi jutro postanowili szukać szczęścia poza granicami swej ojczyzny.</div>
Dzisiaj miasto te zapewnia jego mieszkańcom wszelkich podstawowych dóbr. Zarówno żyzne pola, liczne rzeki jak na przykład Brandywina, tudzież lasy pełne zwierzyny łownej jak Las Chet czy też Stary Las, pełne są niezbędnego pożywienia i surowców. Nawet okoliczne wzgórza i pagórki mają w sobie złoża rud metali, które niewątpliwie przydatne są mieszkańcom. Co więcej z dalszych stron nierzadko przybywają krasnoludowie, chętni na handel tudzież nawet rozkręcenie własnych interesów.  
 
Jeszcze do niedawna straż była opłacana przez niewielką grupę ludzi mieszkających wokół karczmy oraz przez samych jej właścicieli, niewiele się różnili w zasadzie od ochrony. Teraz, po Srogiej Zimie gdy miasto nabiera znacznie większych gabarytów, liczba przybyszów powoli przekracza liczbę stałych mieszkańców, nie do końca można rzec strażnicy radzą sobie z tym wszystkim. 
 
Na ten moment miasto w obliczu skutków ostatnich kataklizmów jest w wyraźnym nieładzie.</div>

Aktualna wersja na dzień 21:44, 10 wrz 2024

Historia

Miasto Bree rozwijało się powoli, lecz od niepamiętnych czasów. Niewiele wiadomo o jego przeszłości, pewnym jednak jest fakt, iż pierwszym budynkiem jaki powstał w tym miejscu była karczma Pod Rozbrykanym Kucykiem. Ze względu na skrzyżowanie istotnych traktów cieszyła się od zawsze sporą klientelą. Z czasem ludność zaczynała osiedlać się wokół tejże gospody i tak oto powstało z tego całkiem niemałe miasto.

Z czasem zaczęli się tam osiedlać zarówno ludzie jak i hobbici, skupieni głównie wokół rolnictwa i swoich rzemiosł, ale również zaczęły powstawać pierwsze zgromadzenia kupców z Eriadoru, na budynku, którego zbudowano w końcu bank. Tymczasowe warsztaty kołodziejskie dla tych, których wozy doznały usterki z czasem zamieniły się w solidne, wszechstronne warsztaty, z których korzystała również spora część tubylców. Sprzedawane na miejscu skóry i tkaniny zaczęto tam również obrabiać i wymieniać na gotowy towar, a niewielka palisada zaczęła się rozszerzać, aż zastąpił ją kamienny mur. Jedynie budynek biblioteki pozostał dla ludzi tajemniczy, nie wiadomo właściwie do czego wcześniej służył ani z czyjej inicjatywy go postawiono.

Aktualnie

Dzisiaj miasto te zapewnia jego mieszkańcom wszelkich podstawowych dóbr. Zarówno żyzne pola, liczne rzeki jak na przykład Brandywina, tudzież lasy pełne zwierzyny łownej jak Las Chet czy też Stary Las, pełne są niezbędnego pożywienia i surowców. Nawet okoliczne wzgórza i pagórki mają w sobie złoża rud metali, które niewątpliwie przydatne są mieszkańcom. Co więcej z dalszych stron nierzadko przybywają krasnoludowie, chętni na handel tudzież nawet rozkręcenie własnych interesów.

Jeszcze do niedawna straż była opłacana przez niewielką grupę ludzi mieszkających wokół karczmy oraz przez samych jej właścicieli, niewiele się różnili w zasadzie od ochrony. Teraz, po Srogiej Zimie gdy miasto nabiera znacznie większych gabarytów, liczba przybyszów powoli przekracza liczbę stałych mieszkańców, nie do końca można rzec strażnicy radzą sobie z tym wszystkim.

Na ten moment miasto w obliczu skutków ostatnich kataklizmów jest w wyraźnym nieładzie.