Obyczaje i kultura Elfów

Z Endore
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Zwyczaje i kultura

Elfy mają inny niż ludzie system wartości, inaczej również patrzą na społeczeństwo, władzę, czy politykę. W życiu kierują się pewnymi zasadami honorowego postępowania. Zasady te nie zostały jednak nigdy spisane, gdyż elfy żyją na tyle długo, że generalnie nie jest im potrzebne prawo pisane - zawsze bowiem żyje ktoś, kto pamięta jak brzmiało i jak je stosowano. W efekcie nie znają czegoś takiego jak ustalony kodeks prawny, a ich sposób postępowania wynika z tradycji. W społeczeństwie Elfów wyznaje się zasadę, że słowa pisane są niezmienne (warto zapisać jedynie to, co nie ulega wątpliwości). Na podstawie poezji, literatury oraz pism filozoficznych można jednak wyróżnić kilka podstawowych zwyczajów i ogólnie przyjętych norm, funkcjonujących w elfim społeczeństwie. Są one oczywiście pewnym uproszczeniem i nie zawsze w pełni oddają zawiły system etyczny, według którego Elfy wychowywane są od najmłodszych lat.


  • Należy zawsze starać się dotrzymywać raz danego słowa – słów nie rzuca się na wiatr. Dlatego właśnie należy uważać na swe słowa i nie składać pochopnie obietnic bądź przysiąg, których mogłoby się później żałować
  • Elfy z reguły nie podejmują decyzji pochopnie lecz raczej z rozwagą i po dłuższym namyśle. Mogą sobie na to pozwolić, ponieważ czas nie determinuje ich działań tak jak w przypadku innych ras. Raz podjęta decyzja wymaga bowiem konsekwencji.
  • Zniewaga zawsze wymaga zemsty lub zadośćuczynienia. Należy jednak zaznaczyć, że słowa i czyny osoby uznanej przez elfa za niegodną nie są traktowane jako zniewaga. W większości sytuacji ocena „zdolności honorowej” adwersarza należy do obrażanego.
  • Elfy bardzo rzadko wyciągają przeciwko sobie broń, gdyż jest to traktowane na równi z zamiarem jej użycia. Zabicie istoty mówiącej - a szczególnie innego Dziecka Eru - jest zawsze przykre i nie bywa powodem do dumy.
  • Nie należy lekceważyć zagrożenia. Godny przeciwnik zasługuje na szacunek, a pokonanie takiego wroga przysparza uznania. Niegodny wróg nie zasługuje nawet na pogardę.
  • Elfy nie mają w zwyczaju ostentacyjnego okazywania swej wyższości innym. Na pogardę (lub uznanie) zasługują określone czyny a nie przynależność do odmiennej rasy, kultury czy klasy społecznej.
  • Godność trzeba zachować w każdej sytuacji, Elf bowiem zawsze reprezentuje swój lud i swoim zachowaniem wpływa na jego wizerunek.


Co prawda elfy dalekie są od nieuzasadnionej pogardy wobec innych ras, jednak najwyżej cenią sobie życie we własnej społeczności. Swój tradycyjny styl życia uważają za najlepszy ze wszystkich im znanych, nie próbują jednak narzucać go innym. Z reguły przestrzegają praw obowiązujących na terenie kraju, w których się znajdują, chociaż czasem jest to dla nich dość uciążliwe. Sztywna kodyfikacja prawa, jaka funkcjonuje w innych państwach, ogranicza bowiem swobodę, jaką cieszą się w swojej ojczyźnie. Między innymi dlatego Elfy nie mogą się znaleźć w innych społeczeństwach i odczuwają tęsknotę za swym ludem. Bardzo rzadko zdarza się, by osiedlały się na stałe poza swoją ojczyzną. Elfie królestwa rzadko wtrącają się w politykę innych krajów, nie interesuje ich podbijanie innych ras, czy zajmowanie nowych ziem. Z drugiej strony, pomimo pewnego izolacjonizmu nie tracą zainteresowania światem zewnętrznym i starają się być dobrze poinformowane o wydarzeniach mających miejsce poza ich granicami. Chcą wiedzieć odpowiednio wcześnie, czy jakiś konflikt lub wojna będzie im zagrażać – bowiem w razie zagrożenia nie wahają się podjąć odpowiednich kroków. Ich zdaniem szaleństwem byłoby tak ujawnianie swoich tajemnic, jak i szczelne zamknięcie się przed światem. Nie w pełni dowierzają innym rasom, zwłaszcza ludziom, którzy ponad wszystko pożądają władzy.

Dojrzewanie, małżeństwo i rodzina

Elfowie fizycznie dorastają wolniej niż ludzie, lecz szybciej rozwija się ich umysł. Uczą się mówić przed ukończeniem pierwszego roku życia, w tym samym czasie uczą się chodzić i tańczyć, gdyż wola ich szybko zaczyna panować nad ich ciałem. Jednak we wczesnej młodości mniejsza była różnica pomiędzy rasami elfów i ludzi, tak że człowiek przyglądający się zabawie elfiąt mógłby pomyśleć, że ogląda ludzkie dzieci z jakiegoś pięknego i szczęśliwego ludu. Obserwator zadziwiłby się jednak niewielkim wzrostem i drobną budową dzieci, osądzając ich wiek według sprawności ich mowy i wdzięku w ruchach. Pod koniec trzeciego roku życia dzieci śmiertelne zaczynały bowiem szybciej się rozwijać niż elfy, osiągając pełnię rozwoju wtedy, gdy elfy pozostawały jeszcze w pierwszej wiośnie dzieciństwa. Dziecko ludzkie mogło już dorosnąć do swej pełnej wysokości, podczas gdy Elfowie w tym samym wieku wyglądali fizycznie jak śmiertelnik nie więcej niż siedmioletni. Elfowie nie osiągali swego dojrzałego wyglądu, który zachowywali w dalszym życiu, przed wiekiem lat pięćdziesięciu, a jeszcze paręset lat upływa, nim dorosną w pełni.


Elfowie przeważnie zawierają małżeństwa w młodości, wkrótce po ukończeniu pięćdziesięciu lat. Dzieci mają niewiele, lecz kochają je bardzo. Rodziny ich, czy też domy, łączy miłość i głębokie poczucie pokrewieństwa umysłowego i fizycznego, a dzieci ich nie wymagają wiele prowadzenia czy nauki. W jednym domu rzadko bywa więcej niż czworo dzieci, a z upływem wieków liczba ta się zmniejszała, lecz nawet w dawnych dniach, gdy Eldarowie byli jeszcze nieliczni i chcieli, by rasa ich stała się liczniejsza, Fëanor był sławny jako ojciec siedmiu synów, a historia nie odnotowała nikogo, kto by miał więcej dzieci.


Eldarowie zawierali małżeństwo raz na zawsze, z miłości i wolnej woli obu stron. Niewielu spośród nich, jak ukazuje historia, odeszło od dobra, choć nic nie zdoła uciec całkowicie od spowijającego Ardę cienia. Niektórzy popadali w pychę, samowolność, popełniali czyny wynikające ze złośliwości, wrogości, chciwości i zazdrości. Lecz pośród ich złych czynów nie odnotowano, by którykolwiek z elfów siłą odebrał innemu małżonka, gdyż byłoby to całkowicie sprzeczne z ich naturą. Elf siłą zmuszony opuściłby wtedy swą formę fizyczną, odchodząc do Mandosu, Domu Umarłych. Oszukanie i zwodzenie w tych sprawach było prawie niemożliwe (nawet gdyby było do pomyślenia, że któryś elf chciałby wtedy wykorzystać oszustwo), gdyż elfowie w oczach i głosie innych odczytują, czy są oni wolni, czy poślubieni.


Małżeństwo, z wyjątkiem rzadkich przypadków złego losu, było dla wszystkich Eldarów naturalną drogą życia. Dokonywało się w sposób następujący. Ci, których miał połączyć ślub, mogli dokonać wyboru współmałżonka w bardzo wczesnej młodości (co zdarzało się często w czasach pokoju), lecz z zaręczynami czekano zwykle na osąd rodziców każdej ze stron, chyba że oboje młodzi byli w odpowiednim wieku i pragnęli pobrać się szybko. W odpowiednim czasie ogłaszano zaręczyny podczas spotkania obu zainteresowanych domów, a narzeczeni wymieniali srebrne obrączki. Według praw Eldarów po zaręczynach musiał upłynąć co najmniej rok – a często upływało i więcej – i w tym czasie zaręczyny można było zerwać, oddając publicznie obrączki, które później przetapiano – nie używano już ich podczas zaręczyn. Tak mówił przepis, lecz prawo zerwania wykorzystywano rzadko, gdyż Eldarowie w tego typu wyborach nieczęsto popełniają błąd. Nie zwodzi ich łatwo własna ich rasa, rzadko ulegają pożądaniom samego ciała, ponieważ duch ich panuje nad ciałem, a z natury są stali i niezmienni.


Po zaręczynach zadaniem narzeczonych było wyznaczyć porę ślubu, po upływie co najmniej jednego roku. Wtedy podczas uczty, znów dzielonej przez dwa domy, zawierano małżeństwo. Na koniec uczty narzeczeni wstawali, a matka panny młodej i ojciec pana młodego łączyli dłonie młodych i błogosławili ich. Błogosławieństwo takie miało uroczystą formę. Nie słyszał go żaden śmiertelnik, lecz Eldarowie mówią, że Varda była powoływana na świadka ślubu przez matkę panny młodej, a Manwë przez ojca pana młodego, co więcej, wymawiano wtedy imię Eru (co przy innych okazjach czyniono rzadko). Narzeczeni przyjmowali z powrotem swe srebrne obrączki (i zachowywali je jako skarb), lecz w zamian wymieniali wąskie obrączki ze złota, noszone na palcu wskazującym prawej dłoni.


Samo małżeństwo dokonywało się poprzez akt złączenia fizycznego – wtedy do końca zawiązywała się nierozerwalna więź. W dniach szczęścia i w czasie pokoju pominięcie przez rodzinę ślubnych ceremonii uważane było za nieobyczajne i stanowiło oznakę wzgardy, lecz w każdym czasie dwoje wolnych Eldarów mogło z własnej wolnej woli zawrzeć ważne małżeństwo bez ceremonii czy świadków (z wyjątkiem wymiany błogosławieństw i wypowiedzenia Imienia) – zawarty w ten sposób związek także był nierozerwalny. W dawnych dniach, w czasach niepokoju, w ucieczkach, w wygnaniu i w wędrówce, takie małżeństwa zawierano często.


Ciąża trwa praktycznie równy rok - dlatego łatwo określić dzień poczęcia i to poczęcie a nie narodziny są u Elfów pamiętane rok po roku. Elfowie poczynają się i rodzą zazwyczaj wiosną. Poczynanie i rodzenie dzieci przyspiesza uwiąd i gaśnięcie Elfów; obejmuje to osłabienie i ciała, i ducha. Szczególnie elfich matek. Czas poczynania i rodzenia, czyli czas aktywności płciowej Elfa, nazywa się "Dniami Dzieci" (ang. the days of the children). To ten czas jest przez Elfa z tęsknotą wspominany przez całe długowieczne życie. Dzieci pojawiają się wkrótce po ślubie. Potem nadchodzą lata, setki i tysiące lat, gdy Elfowie nie poświęcają się już poczynaniu i rodzeniu dzieci. Można by pomyśleć, że skoro Eldarowie (zdaniem ludzi) nie starzeją się fizycznie, to mogą mieć dzieci przez całe życie, w każdym wieku. Lecz nie jest to prawdą. Eldarowie mówią, że płodząc, a jeszcze bardziej rodząc dzieci, przekazują im większą część i siłę swej własnej istoty, ciała i umysłu, niż rodzice dzieci śmiertelnych. Dlatego to właśnie Eldarowie nie mieli wiele dzieci, dlatego także, jeśli nie spotkało ich dziwne zrządzenie złego losu, mieli dzieci w swej młodości lub też we wczesnym okresie życia.


Chociaż na zawsze pozostają sobie poślubieni, nie muszą więc mieszkać razem czy też w jednym domu przez cały czas, gdyż żona i mąż, nawet nie biorąc pod uwagę przypadków rozłąki w niespokojnych dniach, choć połączeni, pozostają indywidualnymi osobami i każde z nich posiada własne, odmienne talenty umysłu i ciała. Byłoby rzeczą straszliwą dla każdego Eldara gdyby para małżonków rozdzieliła się w czasie zrodzenia dziecka lub w pierwszych latach jego dzieciństwa. Z tego powodu elfowie płodzili dzieci tylko w czasach szczęścia i pokoju, jeśli tylko było to możliwe.


O równouprawnieniu

We wszystkich sprawach niepowiązanych z rodzeniem dzieci, neri i nissi (to znaczy mężczyźni i kobiety) elfów są równi – z tą różnicą, że (jak sami mówią) dla nissi tworzenie nowych rzeczy oznacza głównie wychowywanie swych własnych dzieci, a postęp i inne zmiany wprowadzane są głównie przez nerich. Nie istnieją jednakże u Eldarów takie sprawy, które może obmyślać czy wykonywać jedynie nér, ani takie, którymi zajmuje się jedynie nís. Są wprawdzie pewne różnice pomiędzy naturalnymi skłonnościami nerich i nissi, a także inne różnice ustanowione zwyczajowo (różne w różnych miejscach i czasach, a także pośród różnych ras Eldarów). Sztuka leczenia, na przykład, i wszystkie działania związane z dbałością o ciało u Eldarów były wykonywane głównie przez nissi, a elfy płci męskiej w potrzebie chwytały za broń. Eldarowie uważali, że zadawanie śmierci, nawet usprawiedliwione czy z konieczności, umniejszało zdolność leczenia, a więc umiejętności nissi w tej dziedzinie wynikały raczej z unikania polowań i wojen niż z ich kobiecością. W wielkich potrzebach lub też w desperackiej obronie nissi walczyły dzielnie, a pomiędzy elfem – mężczyzną a elfką, która nie rodziła dzieci, była mniejsza różnica w sile i zwinności, niż widzimy to u śmiertelników. Z drugiej strony wielu elfów-mężczyzn wyróżniało się w sztuce leczenia i wykazywało wielką znajomość funkcjonowania żyjącego ciała, choć mężczyźni tacy unikali polowań, a na wojnę szli tylko w ostatecznej konieczności.


Wśród elfów wypiekiem chleba zajmują się głównie kobiety, a sporządzanie lembasów jest zarezerwowane dla nich starożytnym prawem, zaś gotowanie i przygotowywanie innych posiłków pozostaje generalnie zadaniem i przyjemnością mężczyzn. Nissi częściej wykazują umiejętności w dbaniu o pola i ogrody, grze na instrumentach muzycznych, przędzeniu, tkaniu, sporządzaniu i ozdabianiu tkanin oraz wszelkich nici, a spośród opowieści najbardziej lubią historie Eldarów, a także przechowują w pamięci wszelkie sprawy związane z pokrewieństwem i pochodzeniem. Neri zaś są zręcznymi kowalami i rzemieślnikami, rzeźbią w kamieniu i drewnie oraz sporządzają klejnoty. To oni głównie komponują muzykę i wykonują instrumenty, a także obmyślają nowe, oni są największymi poetami, najsprawniej uczą się języków i wymyślają słowa. Wielu z nich lubi leśnictwo i wie dużo o dzikiej przyrodzie, pragnąc przyjaźni z istotami, co rosną lub żyją wolne. Lecz wszystkie wymienione tu umiejętności i dziedziny pracy lub rozrywki czy też głębszej wiedzy o istnieniu i życiu na Świecie, w różnym czasie mogą zajmować dowolnego z elfów, néra czy też nís.


Ciało, dusza i życie pozagrobowe

Długość życia elfów określa długość trwania Ardy (Ziemi). Nie umierają z chorób, ani starości - dlatego dużo bardziej ich ciała potrafią kontrolować duszę i na odwrót. Elfowie mogą jednak ponieść śmierć na skutek innych zdarzeń - wówczas fea (dusza) oddziela się od hroa (ciała) i wędruje do Domów Umarłych pod rządami Mandosa. Elfom przeznaczona była „nieśmiertelność”, czyli nie miały umrzeć przez nieznany czas zarządzony przez Jedynego – najdalej do końca trwania Ziemi jako krainy nadającej się do zamieszkania. Ich śmierć – spowodowana uszkodzeniem ciała tak poważnym, że nie można go było uleczyć – i następnie rozdzielenie ciała i ducha były sprawą „nienaturalną” i poważną. Z tej przyczyny obowiązkiem Valarów było – z nakazu Jedynego – przywrócenie ich do życia wcielonego, jeśli tego pragnęły. To „przywrócenie” mogło być jednak odłożone w czasie, jeśli fea za życia dopuściła się złych czynów i odmówiła żalu za nie, lub jeśli nadal żywiła złe uczucia wobec jakiejkolwiek innej osoby spośród żyjących.


Valarowie mają władzę reinkarnacji Elfów, których hröa (ciało) uległo destrukcji, w ciała identyczne, które straciły. Dodatkowo, ponowne wcielenie zależy nie tylko od decyzji samego Elfa, ale przede wszystkim od sędziego, Mandosa i stopnia czystości duszy, bowiem nie każdy Elf zginął niewinnie. Długość oczekiwania w Salach Mandosa jest indywidualna, jednak fëa, która wyrządziła wiele zła, musi zwykle czekać dużo dłużej. Np. dusza Fëanora nigdy nie opuści Mandosu. Zatrzymanie może też być spowodowane żywieniem złych uczuć w stosunku do żyjących.


Zmarły elf powraca do życia w Nieśmiertelnych Krainach w Valinorze. Po oczyszczeniu z wszelkich win, jakie były jego udziałem, zostaje zwolniony z Mandosa, a Manwe przywraca mu ciało. Staje się wtedy znów żywą, wcieloną osobą, ale wolno mu mieszkać tylko w Błogosławionym Królestwie; odzyskał bowiem pierwotną niewinność i łaskę Eldarów. Dusze elfów mogą wybrać czy wrócić do życia, czy czekać w Domu Umarłych aż do końca Ardy. Dusze elfów złych mogą nie uzyskać prawa do inkarnacji. O wszystkim decyduje sędzia Mandos. Dusze elfów zamordowanych mogą odmówić udania się do Domu Umarłych i wędrować po Śródziemiu. Takie nie mogą otrzymać nowych ciał. Zabronione są próby kontaktu z nimi, niemniej Sauron, zwany Nekromantą próbował takich praktyk.


Pomimo znajomości ich losu, dla elfów rozdział ciała i duszy jest tragedią. Co więcej, jest zburzeniem zaplanowanego przez Stwórcę ładu, jest oznaką skażenia jakie wprowadził w Jego kreację Morgoth, Władca Ciemności. A reinkarnacja była tylko lekarstwem na powstałe zło. I choć elf wiedział, że ma szansę powrócić, nie wiedział kiedy i nie zawsze mógł mieć pewność czy na pewno, gdyż ostatecznie decyzja należała do Valarów. Skala i charakter są inne, niż w przypadku ludzi, ale to jest coś bolesnego, coś co oznacza długie rozstanie z bliskimi, czasami nawet wieczne rozstanie i pewność, że nigdy nie spotkają się już w Śródziemiu.

Elfowie i magia

Dla elfów magia jest tak samo naturalna, jak oddychanie. Używają swojej "magii" oszczędnie: jest to "magia" wywołująca rzeczywiste skutki (jak rozpalenie wilgotnego chrustu) w określonym, dobrym celu. Ich moc wywołuje skutki czysto artystyczne i nie mające na celu oszukania: nigdy nie oszukują elfów (lecz mogą oszukiwać lub zwodzić nieświadomych ludzi), ponieważ dla nich różnica jest tak wyraźna, jak dla nas różnica między pisarstwem, malarstwem, rzeźbą i "życiem". Na przykład elfie płaszcze wydawały się śmiertelnikom w książce zaczarowane, choć pytany o to Haldir nie do końca rozumiał znaczenie tego słowa, odpowiadając: „Nie wiem, co masz na myśli. To piękne płaszcze z dobrej, bo sporządzonej w naszym kraju tkaniny, prawdziwe ubranie elfów, jeśli o to ci chodzi. Liść i gałąź, woda i kamień – barwy i uroda tego, co najbardziej kochamy w łagodnym świetle Lorien; we wszystko bowiem, co robimy, wkładamy myśl o tym, co miłe naszym sercom. Ale to są płaszcze, nie zbroje, nie odbiją się od nich strzały ani miecze. Będą wam jednak użyteczne: nie ciążą na ramionach, grzeją albo chłodzą, zależnie od potrzeby. Przekonacie się też, jak pomogą wam ukryć się przed nieprzyjaznymi oczyma, czy będziecie wędrować pośród kamieni, czy wśród drzew”.


Wierzenia

Jest tylko jeden "bóg": Bóg, Eru Iluvatar. Są też pierwsze dzieła, istoty anielskie, spośród których te najbardziej związane z Kosmogonią zamieszkały (z miłości i wyboru) w Świecie jako Valarowie lub Władcy Zachodu czy też Potęgi; są też wcielone istoty rozumne, elfowie i ludzie, o podobnym, lecz odmiennym statusie i naturze.


Elfowie Wysokiego Rodu byli wygnańcami z Błogosławionego Królestwa Valarów i nie mieli "religii" (lub raczej praktyk religijnych), te bowiem spoczywały w rękach Valarów, modlących się i wielbiących E r u "Jedynego", I l u v a t a r a Ojca Wszystkiego na Górze Amanu. Z tego powodu elfowie nie mieli własnych kapłanów czy obrzędów i nawet w Śródziemiu takich nie ustanawiali, pamiętając cały czas o Jedynym. To właśnie od nich o Ilúvatarze i Valarach usłyszeli ludzie, zwani później Edainami. Dzięki kontaktom z elfami również stali się monoteistami, ale podobnie jak elfowie nie mieli żadnych własnych kapłanów.


Elfowie często wzywają Vardę - Elbereth, Panią Gwiazd i królową Błogosławionego Królestwa, swoją szczególną przyjaciółkę; tak jak katolik mógłby wzywać jakiegoś świętego, chociaż niewątpliwie wiedząc teoretycznie równie dobrze jak on, że moc Valara jest ograniczona i wtórna.


ElfyWierzenia.jpg